piątek, 20 kwietnia 2018

Throwback Thursday vol. 2

   Tym razem w odcinku 'powrót do przeszłości' o ogromnym pechowcu. Piłkarzu o tyle wielkim co i ekscentrycznym. Zawodniku, który w swoim dorobku ma Puchar Francji, wygraną w Lidze Mistrzów czy Superpucharze Europy, a żadnego spotkania na Mistrzostwach Świata...

Djibril Cisse!!!






Cisse jest bardzo barwną i kontrowersyjną postacią. Wielu kibiców mogło mieć o nim różne zdanie, ale kto raz widział go w akcji zapamiętał go na zawsze! Urodzony w muzułmańskiej rodzinie sam jest katolikiem. Jego Ojciec był kapitanem Wybrzeża Kości Słoniowej, ale syn chciał grać dla Francji. Po transferze do Anglii kupił posiadłość we wsi Frodsham w hrabstwie Cheshire, dzięki czemu zdobył tytuł Lorda Dworu Frodsham!
Zaczynał w Nimes Olympique, ale jako nastolatek przeniósł się do Auxerre i razem z tą drużyną w 2003 roku zdobył Puchar Francji, pokonując jeszcze nie tak wielkie PSG. Taką ciekawostką może być to iż dla Auxerre najwięcej bramek w historii klubu zdobył Andrzej Szarmach - 94.
Już po zdobyciu Pucharu Francji Cisse miał trafić na Anfield, ale Liverpool jeszcze rok wstrzymał się z transferem. Ostatecznie dopiero latem 2004 roku Cisse przeniósł się do miasta Beatlesów jako najlepszy strzelec Ligue 1.
Niestety już 30 października 2004 w meczu przeciwko Blackburn Rovers, zawodnik znany z barwnych i ekstrawaganckich fryzur, doznał strasznej kontuzji.
W pojedynku z Jay'em McEveley'em złamał lewą nogę. A oto jak wyglądała sytuacja:




Prognozy po urazie mówiły o przerwie między 9 a aż 18 miesięcy! Cisse jednak w swoim stylu wrócił już po 7 miesiącach na boisko. Dokładnie 13 kwietnia 2005 roku wszedł na boisko w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Juventusowi Turyn. A 25 maja 2005 roku, w pamiętnym meczu finałowym w Stambule, skutecznie wykonał jedenastkę w konkursie rzutów karnych przeciwko Milanowi.

Tutaj link do samego konkursu rzutów karnych: https://www.dailymotion.com/video/x2hkywt

Warto obejrzeć choćby dla oszałamiającej radości kibiców Liverpoolu i naszego bohatera Jerzego Dudka.




                           


W sezonie 2005/2006 Francuz zdobył 19 bramek dla Liverpoolu i był poważnie brany pod uwagę przez selekcjonera reprezentacji narodowej do wyjazdu na Mundial 2006 w Niemczech.
Co więcej, coraz częściej zaczęto mówić o przenosinach Djibrila Cisse do Francji do drużyny Marsylii. Rozmowy na linii Liverpool - Marsylia trwały od lata 2005 roku, ale przybrały na sile po zakończeniu sezonu w maju 2006. Raymond Domenech wysłał powołanie do Cisse na Mistrzostwa Świata 2006 i ekscentryczny, czarnoskóry napastnik przygotowywał się do swojego debiutu dla Trójkolorowych na mundialu. 7 czerwca Marsylia zgodziła się na roczne wypożyczenie zawodnika z Anfield Road. Niestety tego samego dnia Djibril Cisse w meczu przeciwko Chinom ponownie złamał nogę... Tym razem prawą... Kontuzja wykluczyła zawodnika z gry na Mistrzostwach Świata, a w jego miejsce dowołany został Sidney Govou.






Jednak kontuzja nie zniechęciła Marsylczyków do wypożyczenia zawodnika. 20 października 2006 Cisse wrócił do treningów, a już 22 grudnia 2006 zdobył premierowego gola dla Marsylii w wygranym meczu 2-1 z St Etienne.
Później Cisse grał jeszcze w kilku naprawdę solidnych klubach, jednak już bez takich sukcesów.

Kluby i liczby Cisse we wszystkich rozgrywkach:

Auxerre                                    1998 - 2004 - 166 występów - 90 bramek
Liverpool                                 2004 - 2006 - 82 mecze - 24 gole
Marsylia                                   2006 - 2009 - 78 mecze - 37 bramek
Sunderland (wypożyczenie)     2008 - 2009 - 38 występów - 11 bramek
Panathinaikos                           2009 - 2011 - 89 meczów - 55 bramek
Lazio Rzym                              2011 - 2012 - 27 meczów - 5 bramek
Queens Park Rangers                2011 - 2013 - 29 występów - 10 bramek
Al-Gharafa (wypożyczenie)      2012- 2013 - 17 meczów- 5 bramek
Kubań Krasnodar                      2013 - 2014 - 25 meczów - 5 bramek
Bastia                                        2013 - 2015 - 27 występów - 6 bramek

Piłkarz po zakończeniu kariery postanowił, że zostanie DJ-em, ale nie wiem czy kariera muzyczna będzie równie barwna i udana jak piłkarka...Być może Cisse lepiej odnajdzie się w roli DJ-a, w trakcie kariery piłkarskiej miał kilka ekscesów klubowych, więc pewnie podglądał co i jak robią ci najlepsi...
Jedno jest pewne. Tego zawodnika nie da się zapomnieć.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz