sobota, 3 października 2015

Prosto o piłce.

Tak ogólnie o piłce chciałem coś napisać Emotikon wink
  Postawa Piasta Gliwice w tym sezonie trochę przypomina mi sytuację rodem z gry Fifa. W dodatku grają trudniejsze mecze na poziomie zaawansowanym, a nie na klasie światowej Emotikon wink stracili tylko 6 punktów z 33 możliwych do zdobycia. Mają 27 oczek na koncie i w tym momencie gdyby podzielić punkty (nawet doliczając Legii 3 punkty za mecz z Górnikiem) to Legioniści (wicemistrzowie Polski) musieliby odrobić 5 punktów do zespołu z Gliwic, żeby wyprzedzić Piastunki. A Lech?! Mistrz Polski... Ja powiedziałem na początku sezonu, że wygrali Superpuchar z Legią, a to zły znak! Wisła Płock w 2006 roku też wygrała z Legią w Superpucharze i niestety, ku mojej rozpaczy spadła z hukiem z ligi. W 2014 roku Superpuchar na Łazienkowskiej właśnie Legia Warszawa przegrała z zespołem Zawiszy Bydgoszcz. Bydgoszczanie śladem Płocczan spadli z ligi, może nie z hukiem, ale po rundzie zasadniczej mieli dramatycznie mało punktów. Kto wie, może i Nafciarze by trochę peleton podgonili w dodatkowych 7 meczach? A w lipcu 2015 Lech Poznań pokonał Legię i jak myślicie? Aktualnie zamykają tabelę a do bezpiecznej strefy tracą 6 punktów!

Ale nie tylko poznaniacy jako Mistrz Kraju sobie "kiepsko" radzą... Wystarczy spojrzeć w tabelę ligi angielskiej i zerknąć gdzie jest Chelsea albo w tabelę Serie A i spojrzeć na pozycję Juve.
W Premier League The Blues mają szczęście, że Newcastle, Sunderland i Aston Villa 'chcą' spaść z ligi (a przynajmniej nie starają się w niej pozostać), bo podzieliliby los zawodników z Poznania. Drużyna Jose Mourinho w tym sezonie gra jak swego czasu Fulham, Reading albo Wigan. Pomimo tego, że piłkarzy ma klasy światowej! Ale tego co się z nimi stało nie odgadłby zapewne nawet psycholog Jan Blecharz, który 'naprawił' Adama Małysza ;) Średnia jednego punktu na mecz z takimi zasobami ludzkimi w polskiej lidze gwarantowałaby zmianę na stanowisku trenera nawet w spokojnym Ruchu Chorzów! ;)
A co do drużyny Starej Damy, to ich też zaatakowała nagle jakaś pomroczność jasna. No cóż, chyba jednak strata głównych aktorów i żądeł źle się skończyła. Pirlo i Vidal rządzący środkiem pola i Tevez z Llorente strzelający bramki. Tych czterech zawodników zdobyło pewnie połowę bramek całego zespołu w poprzednim sezonie. A przecież starano się uzupełnić te braki i ściągnięto solidnych zawodników, za których zapłacono ponad 100 milionów euro! Niestety jeszcze nie wkomponowali się w drużynę albo umiejętności nie te. Takie życie. ;)
Chociaż obydwu klubom w Champions League idzie całkiem nieźle.
Co się dzieje z tą piłką? Nawet Barcelona ma problemy... Ale według mnie to wina niedostatecznej liczby klasowych zawodników na ławce. Zatrzymanie Xaviego i Pedro chociaż do stycznia mogłoby być lekiem na tą kiepską dyspozycję Katalończyków.
Ale żeby dać jakąś przeciwwagę do tych przykładów negatywnych podam pewne zaskoczenia in plus z tych lig. Jako, że zacząłem cały tekst od Piasta można by dorzucić z ekstraklasy Pogoń Szczecin i obydwu beniaminków.
W lidze angielskiej na plus zapisać można postawę Crystal Palace, Leicester i West Ham-u. Wszystkie te zespoły na początku sezonu zadziwiają formą.
W Serie A natomiast według mnie na plus można uznać formę Interu i Sassuolo!
O tym czemu akurat te zespoły wyróżniłem może napiszę w następnym wpisie.

A ja osobiście? Ja nadal wierzę, że Wisła Płock razem z nami kibicami i Stowarzyszeniem Sympatyków Klubu Wisła Płock będzie mogła się cieszyć z awansu do ekstraklasy na koniec sezonu Emotikon wink

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz